czwartek, 29 stycznia 2015

Rozdział 2 ~ You're an asshole

Kendall obudził się z lekkim bólem głowy, słyszał krzyki i stęki z łazienki, ale nie przejął się tym, poszedł do kuchni po wodę. Wypił zawartość, a krzyki stawały się głośniejsze, był to Henderson.
- Jesteś strasznie mokra. - Usłyszał Schmidt i uśmiechnął się domyślając się co robi brunet. Postanowił jednak nie przerywać na razie Loganowi i ochrzanić go dopiero po skończonej zabawie. 
- Logan, on jest wielki! - Tym razem już mu nie było do śmiechu, mało co się nie zachłysnął wodą słysząc głos Belli. Zdenerwował się i tym razem bez zastanowienia wszedł do łazienki. Pomieszczenie było zalane, Logan i Bella byli cali mokrzy, z tą różnicą, że Henderson chichotał.
- Co tu się dzieje? - Spytał blondyn.
- Chcieliśmy zrobić pranie, ale wyszedł zza pralki wielki pająk, Bella się przestraszyła, straciła równowagę, odkręciła niechcący prysznic i jak go zakręcaliśmy, to nie udało nam się uniknąć wody. - Wytłumaczył Henderson, który dalej się śmiał z sytuacji.
- Logan, ty nie umiesz obsługiwać pralki i chciałeś zabrać się za pranie? - Spytał, a brunet przytakną. - Ehh... Dobra, załóżmy, że wam wierze. Co zamierzacie z tym bałaganem?

czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział 1 ~ Hey, Bell

Bella i Logan znali się już czternaście lat, mimo tego on wciąż uważał, że Bella jest dzieciakiem, chociaż oboje zachowywali się jak dzieci i tym sposobem nie raz udało im się dostać ochrzan od znajomych. Oczywiście Henderson dostawał mniejszy, bo "jest dorosły", a w oczach chłopaków Bella jest nadal tą dwunastoletnią dziewczyną, która robiła wszystko, by im zaimponować.
- Myślisz, że to dobry pomysł? - Spytał Logan, włażąc na parapet jednego z mieszkań na drugim piętrze, jednej z kamienic na osiedlu.
- Tak, złap się czegoś, bo spadniesz, dupku. - Ponagliła go dziewczyna, która stała jeszcze na dole i szykowała się do zaczęcia wspinaczki po budynku. Ludzie nawet nie zwracali uwagi na tą dwójkę, bo nawet gdyby przylecieli statkiem kosmicznym, to wszyscy uznaliby to za normalne.
- Nazwałaś mnie dupkiem pierwszy raz od dziesięciu minut, gratulacje. - Odparł sarkastycznie. W końcu udało mu się wejść na parapet, popchnął okno, by się otworzyło, ale się nie udało. Spróbował jeszcze raz, nadal nic. - Zamknięte. - Krzyknął do dziewczyny, która dopiero była tylko kilka centymetrów nad ziemią.

czwartek, 15 stycznia 2015

Prolog ~ We Are Young And Dumb

Są osoby, które przychodzą na chwile, odchodzą i szybko o nich zapominamy, ale są też takie, które przychodzą i odchodzą, zostawiając wielkie rany w sercu.
Istnieją też ludzie, którzy uczestniczą w naszym życiu, ale mają w nim jakąś mało ważną rolę, choćby nauczyciele, nie są ważni w naszym życiu, ale są w nim obecni.
No, i są też tacy, bez których nie wyobrażamy sobie życia.

niedziela, 11 stycznia 2015

Wyatt! :) Wprowadzenie ^_^

Witaj przybyszu!
Radzę Ci od razu spadać, jeśli jesteś tutaj przypadkiem, to może źle wpłynąć na Twoją psychikę!
Decydujesz się czytać dalej?
Niech Ci będzie, ale pamiętaj, że Cię uprzedzałam.
Nie wiem, czemu założyłam tego Bloga, chyba ze swojej własnej głupoty i tu się ona właśnie ujawni.
Żeby było jasne, ten blog to Wyatt i nie zamierzam (na razie) tego zmieniać :P Chyba zauważyliście, że bardzo często nazywam różne rzeczy? Na przykład ja nie mam poduszek, mam dusie :)
Jestem głupia ^_^
Dobra, bo ja tutaj mam wprowadzić, wyjaśnić itp. itd. i te sre., a piszę o swojej głupocie (cicho, że Wyatt jest jej częścią).