czwartek, 5 marca 2015

Rozdział 7 ~ And you love...

Była niedziela, Kendall miał właśnie jeden z tych dni "Robię to co potrafię najlepiej, więc widzimy się w święta." i połowę dnia spędził na nic nie robieniu. Spał do szesnastej, bo tak; wstał z łóżka, chociaż mu się nie chciało; zamówił pizzę, a podczas zamawiania prawie zasnął; mrugał oczami, ale się zmęczył. Tak zazwyczaj to wyglądało i nikt tego nie kwestionował, bo po co? Siedział na kanapie i grał na konsoli w pierwszą lepszą grę, która była w napędzie urządzenia. Gdy usłyszał, że ktoś otwiera drzwi wejściowe i wchodzi do mieszkania zamknął oczy i policzył w myślach do trzech. 
- Won z mojego domu. - Mruknął po czym ugryzł kawałek pizzy.
- Bo co mi zrobisz? - Bella mu odpyskowała i przeszła do salonu.
- Wyrzucę cię stąd na zbity pysk. - Schmidt powiedział.
- Nadal jesteś na mnie zły? To twoja wina, ty na mnie krzyczałeś. - Dziewczyna zwaliła całą winę na niego.
- Rozwaliłaś moje auto! - Krzyknął na nią. - Jesteś debilką, idiotko!
- A ty idiotą, debilu! - Zaczęła się kłócić.
- A ty śpisz w szafie!*



- A ty popijasz mandarynki mlekiem!
- A ciebie w Walmarcie wychowali! - Chłopak zaczął się, aż śmiać z tej głupiej kłótni lecz kontynuowali.
- A ciebie kupili w Afryce!
- A ty kochasz... - Nie dokończył, bo dziewczyna zakryła mu usta dłonią. 

- Spróbuj tylko. 
- Masz szczęście, że jestem dobry i ci tego nie zrobię. Ale czemu kochacie się tylko psychicznie, a fizycznie już nie? - Zapytał, a dziewczyna pokryła się rumieńcem.
- Nie twój interes. - Fuknęła.
- Jestem po prostu ciekawy.
- To przestań być. - Dziewczyna się zdenerwowała.
- Boisz się tego. - Chłopak zaczął się śmiać, a Bella przewróciła oczami.
- Nie. A tak swoją drogą, jesteś najbardziej wkurzającą osobą, którą znam.
- Ale ty najsłodszą... - Zironizował.


Logan był w supermarkecie razem z Carlosem i Danielem. Chłopiec pobiegł na dział z zabawkami, podczas gdy Logan i Carlos oglądali wystawę gier wideo. Henderson zaczął się śmiać, kiedy zobaczył grę z Miley Cyrus pod tytułem "Wrecking Ball", gdy sięgnął po płytę przeczytał fabułę gry. "W grze "Wrecking Ball" zostajesz Miley Cyrus na pędzącej kuli; Twoim zadaniem jest zburzenie wszystkiego dookoła. Zbieraj punkty i wymieniaj na twerk-bonusy". Logan wiedział w tym momencie, że świat spadł na psy lub na Miley Cyrus. Carlos wyrwał mu grę z ręki i sam zaczął się śmiać z tego. Wtedy Pena poczuł szarpanie rękawu kurtki.
- Tato, idziemy? - Zapytał Danny, patrząc na Carlosa. Mimo, iż Carlitos był niski, dla takiego trzyletniego chłopca wydawał się olbrzymem, nie wspominając, jaki wydawał się na przykład James.
- Zaraz, poczekaj. - Odpowiedział Carlos, dalej patrząc na gry. Chłopiec się zdenerwował i tupnął nogą.

- Teraz! - Krzyknął, a Logan spojrzał na dziecko.
- Cholera jasna, Daniel! Zachowujesz się, jak swoja matka. - Powiedział zdenerwowany Carlos, a Logan parsknął śmiechem.
- Steve powiedział, że mam brać przykład z mamy. - Danny spojrzał na ojca, który tylko przewrócił oczami.
- Steve jest głupi i go nie słuchaj, mama też jest głupia i ją też nie słuchaj.
- A wy jesteście głupi? - Spytał malec, a Henderson jeszcze bardziej się śmiał.
- Nie, w każdym razie ja nie jestem. - Odpowiedział Carlos, za co oberwał od Logana. Daniel widząc to kopnął bruneta w kostkę.
- Aua! - Jęknął Henderson. - On to ma po Dzieciaku... Tamta też mnie bije. - Wyżalił się.
- Daniel Jose Pena! - Carlos spojrzał surowo na syna. - Tak trzymaj, tylko pamiętaj, żeby bić mocniej.
- On nie miał mieć na pierwsze imię Jose? - Zapytał Logan. Danny spojrzał na Carlosa, ponieważ również był ciekawy.
- Miał mieć, ale jego głupia matka nie chciała i wolała go nazwać Ray, więc poszliśmy na kompromis i jest Danny. - Carlos odgarnął grzywkę z czoła syna.
- Do niego bardziej pasuje Logan.
- Logan to brzydkie imię. - Wtrącił Daniel. Henderson spojrzał na niego, jak na wroga.
- Nie lubię cię, maluchu. - Powiedział Logan.
- Ja ciebie też, staruchu. - Trzylatek mu się odgryzł. Carlos zaczął się śmiać i wziął pierwszą lepszą grę z półki.
- Idziemy? - Spytał Latynos, a Logan go wyprzedził bez słowa i poszedł do kasy.


Mia miała już dosyć Jamesa. Chłopak miał zjeść kolację ze swoimi rodzicami i rodziną pana Browna. Naturalnie, nie miał się w co ubrać, tak więc Mia wcieliła się w stylistkę, co było trudne. Krawat lekko o uciskał w szyję, już trzeba było go wywalić, bo według Jamesa nie dało się go poluzować. Spodnie, które James sam sobie wybrał po pięciu minutach przestają mu się podobać. Właśnie zakładał kolejną parę spodni i kiedy miał powiedzieć, że są zbytnio czarne, napotkał wzrok Mii. Tak więc odpuścił. Niestety to był tylko jeden moment, kiedy obeszło się bez marudzenia, bo gdy James miał przed sobą trzy marynarki nie mógł się zdecydować, którą wybrać. Pierwsza była granatowa z kieszeniami po bokach z jednym guzikiem; druga była zaś ciemnoszara z kilkoma guzikami, jednak nie miała kieszeni; ostatnia była brązowa, nie była zapinana, miała dwie kieszenie po bokach i jedną małą kieszonkę na piersi. 
- Mogę ubrać wszystkie naraz? - Zapytał szatyn z dziecięcym uśmieszkiem na twarzy. Mia westchnęła i mruknęła coś pod nosem.
- Niestety James. - Odpowiedziała mu, a tamten dalej zaczął się zastanawiać nad wyborem. Po godzinie, wybrał pierwszą marynarkę. Z butami był problem. James uparł się, że włoży kapcie, bo są wygodne, ale kiedy niebieskowłosa rzuciła w niego conversami, z czego jeden trafił w krocze i chłopak zmienił zdanie. Kiedy James spojrzał na zegarek się przeraził, bo był spóźniony, a jeszcze musiał dojechać do restauracji. Pożegnał się szybko z Mią i wybiegł z domu.


^*^

* To jest takie głupie, ale kocham ten tekst :) 

Kłótnia Kendalla i Belli była odzwierciedleniem ostatniego czwartku w mojej szkole :D Nieważne. Co się wydarzy podczas kolacji rodziny Maslow i Brown? Czy oni będą zawsze tacy głupi? Z kim kręci Bella? :)
A co tam u Was? Elki nie prześladują? Bo mnie tak :D Idę nadrabiać Kłamczuchy :)

15 komentarzy:

  1. Ha krótkie, ale zabawne. Kendall dał się wprowadzić w głupią wymianę zdań. A Danny to słodki o irytujący dzieciak. Logan upadł tak nisko, że ma za wroga małe dziecko. Super rozdział :)

    Ogl Kłamczuchy? Aj soł praud ^^ Najlepszy serial ever. Ja już obejrzałam wszystkie odc. W piątym sezonie jest tam taki Cyrus. Tak ma chłop ma imię i kojarzy się z Miley

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MARLA! Jak Cię ubóstwiam tak teraz zalazłaś mi za skórę ;p

      Usuń
    2. Huehuehue trololololoooo :D Kto pierwszy tenn lepszy :D Ha!

      Usuń
  2. Ha! Pierwszy! Jak zwykle sie uśmiałem. Tez kocham tekst o spaniu w szafie ^^
    Logan ma nowego wroga. Trochę dziwne że jest nim trzylatek ale ma wroga. Jak ja lubię tego chłopca. On jest genialny :D
    Gra o Miley? Pograłbym. Zniszczyłbym wszystko co znajdzie się na mojej drodze byleby tylko zdobyć jak najwięcej twerk-bonusów. Ciekawe czy jest poziom z bossem :D
    Ten James.. Tak trudno wybrać co sie bardziej podoba?? Sam jestem niezdecydowany ale bez przesady. Chłopie ogarnij się :)
    Elka prześladuje nadal? Wybornie. Huehuheueheuheu! A kłamczuchy są genialne! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Danny jest genialny, jak Kłamczuchy <3 Mały geniusz, wokół głupich dorosłych. "Poziom z bossem, jest wtedy kiedy nazbierasz dużo twerk-bonusów. Na tym poziomie niszczysz wszystko tyłkiem Miley!" :)

      Usuń
    2. A myslalem ze na kuli się niszczy wielka Hannah'e Montane :D

      Usuń
    3. Za łatwo by było.... Łatwo=mniej graczy. Mniej graczy=mniej hajsów. I wszyscy pracownicy wytwórni tej gry kończą w McDonaldzie...

      Usuń
    4. Co Ty chcesz od McDonalda? To szczyt moich marzeń tam pracować :D

      Usuń
    5. Mamy to samo marzenie :D

      Usuń
    6. Ja jestem humanistką, artystką. Też w Macu wyląduję :D A może się kiedyś we trójkę spotkamy w jednym Macu? Ty będziesz wsadzać ogóry do burgerów, Chris będzie stał przy frytach, a ja będe Wami dyrygować :D

      Usuń
    7. A na wielkim słupie zamiast litery M bd tyłem Miley Cyrus i bd się kręcił ;p
      A tak wgl to później pójdziesz na zwolnienie bo zaciążysz i ja obejmę twe stanowisko a gdy wrócisz wylądujesz na zmywaku :D

      Usuń
    8. Hahaha chciałbyś! Nawet jeśli tak, spójrz na to z innej strony. Skoro zaciążę to będę miała męża, a z nim piękny dom, będę miała cudowne życie, a ty życie spędzisz na oglądaniu burgerów ;D

      Usuń
    9. A ja zajmę Twoje stanowisko i będę rządzić McDonaldami, a potem całym światem :)

      Usuń
    10. Nie bd miała męża bo to bd przelotny romans. Zrobi Ci dziecko i Cie zostawi już nigdy więcej sie do Ciebie nie odzywając ;p
      Cholera zaraz tu w komach napiszemy całkowicie odrębną historię :D

      Usuń
  3. Specjalizujesz się w pisaniu komedii. To jest bez wątpienia Twoja profesja. Miley Cyrius mnie rozwalił. Dzisiaj oglądałam z nią teledysk, wiesz? Ktoś mi podesłał dla Kevina. Trudno mi coś dzisiaj pisać, sorry. Rozdział swietny! Czekam na nn! Poczekam na nN! Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń